Down shift. Bez hamulców - K. Bromberg


Książki K. Bromberg przyciągają mnie do siebie jak magnes i nie ma mowy, bym przeszła obok nich obojętnie. Bardzo czekałam na historię Zandera, tego małego zagubionego chłopca, który jako dziecko przeżył i widział zbyt wiele. Podejrzewałam, że będzie to bohater na miarę Coltona, a jego historia mnie urzeknie. Czy tak było? Czy K. Bromberg kolejny raz wciągnęła mnie do świata miłości, pożądania oraz zapachu gumy i spalin na torze? Zapraszam na recenzję.

„Miłość nie zawsze przychodzi od pierwszego wejrzenia. Nie zawsze jest słodka i delikatna. Czasem przypomina wielki wybuch, gdy zderzają się ze sobą dwie rozgrzane gwiazdy.”

Zander Donovan czuje, że jego życie kolejny raz się sypie. Wraz z tajemniczym pudełkiem wraca do niego bolesna przeszłość. Młody mężczyzna nie może poradzić sobie z tym, co znalazł w pudełku i powoli stacza się na dno, jego kariera się sypie, a relacje z przybranymi rodzicami wiszą na włosku. Za radą Coltona, Zander postanawia wyjechać, by uporać się z dręczącymi go demonami przeszłości. Wyjeżdża do domku przyjaciela, który ma zamiar wyremontować, by w samotności przemyśleć przeszłość i pomyśleć nad przyszłością. Na miejscu czeka na niego niespodzianka, bo okazuje się, że dom jest już zamieszkany, przez pewną młodą kobietę... Getty także ucieka przed przeszłością i próbuje zacząć wszystko od nowa. Gdy okazuje się, że musi dzielić dom z mężczyzną, nie jest z tego powodu zadowolona, bo przeczuwa, że Zander tak jak i ona skrywa wiele bolesnych tajemnic. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami. Mogę Was tylko zapewnić, że to spotkanie całkowicie odmieni ich życie.

Zapewne niektórzy z Was wiedzą, że moja książkowa kolejka nie ma końca, a ja powoli zaczynam jej nienawidzić, ponieważ takie cudowne książki muszą czekać na swoją kolej. „Down shift. Bez hamulców” to taka powieść, która nie może czekać, nie można odkładać jej na potem. Ją trzeba czytać od razu, by kolejny raz przenieść się do świata pełnego nieujarzmionej namiętność, ognistego pożądania i podnoszących adrenalinę wyścigów samochodowych. Tym razem autorka skupiła się na Zanderze, a jak wiecie, jego dzieciństwo nie należało do udanych, dopiero za sprawą Rylee i Coltona jego życie zmieniło się na lepsze. Niestety przeszłość dopadła go kolejny raz, a chłopak nie może sobie z nią poradzić. W jego życiu pojawia się także kobieta i to nie byle jaka kobieta, bo Getty jest piękna, inteligentna i sama ucieka przed przeszłością i życiem, jakie prowadziła. Możecie być pewni, że spotkanie tej dwójki nie będzie jakich wiele, gdyż oboje są zagubieni, poranieni i skrywają wiele tajemnic. 

"Próbuję uświadomić sobie, że nie potrzebuję absolutnie nikogo. Że mogę żyć, funkcjonować i mieć się świetnie zupełnie sama." 

Uwielbiam styl, jakim operuje K. Bromberg, jest on niezwykle lekki i przyjemny w odbiorze. Jej książki zawierają tylko to, co powinno się w nich znaleźć, nie ma zbędnych opisów, a dialogi wzruszają i bawią. Autorka przybliża nam bardzo dokładnie przeszłość obojga bohaterów, która, choć w każdym wypadku jest inna, to jednak tak samo trudna i bolesna. Nieodzownym elementem tej powieści są emocje, które atakują z każdej strony i trafiają wprost do serca, dzięki temu wszystko przeżywamy wraz z bohaterami.

"Nie mogę świadomie wciągnąć cię w mój sztorm, nie pokazując ci, gdzie jest latarnia, tak byś wiedziała, jak z tego wyjść, zanim jeszcze zrobisz pierwszy krok." 

K. Bromberg stworzyła naprawdę świetnych bohaterów, których polubiłam już na samym początku. Zander niesamowicie przypominał mi Coltona, ale przecież jaki ojciec taki syn. Cały czas ich porównywałam i podobieństwo było ogromne. Oczywiście to wielki plus, gdyż Colton chyba skradł serca wielu czytelniczek i to samo czeka Zandera. To młody mężczyzna, zadziorny, nieustępliwy, którego kolejny raz dopadła przeszłość. Czy da sobie pomóc? Jeżeli chodzi o Getty, to kobieta, która także wiele przeszła, a jej problemy są problemami wielu kobiet. Jednak Getty znalazła w sobie odwagę, by coś zmienić, by uciec, by rozpocząć życie na nowo. Czy jej nowy start będzie u boku Zandera?

„Porównania. Nagle są, kurwa wszędzie. Nie da się przed nimi uciec. Ja z moim ojcem. Getty z moją mamą.
Ale nie chcę żadnych porównań. Chcę żeby tutaj, dla niej i dla mnie zaczęło się wszystko od nowa. Getty potrzebuje nowego życia. Ja muszę dojść do siebie po dawnym życiu.
To sprawia, że to, po co tu przyjechałem, jest tym ważniejsze.
Dla Getty, by zrozumiała, że to nie jej wina.
I dla mnie.
Żebym zdał sobie sprawę, że to nie była moja wina.
Cholerne porównania.”

W książce pojawia się także Colton i Rylee, co jest dużą niespodzianką, bo widzimy jakimi uczuciami ta dwójka darzy Zandera i jak próbują mu pomóc. A poza tym Coltona nigdy zbyt wiele ;)

Niestety pożegnania są ciężkie, tym bardziej wtedy, gdy bohaterów traktujemy, jak starych znajomych, z którymi już się nie spotkamy. Seria Driven na zawsze pozostanie w moich myślach i pewnie jeszcze nie raz się na nią skuszę. „Down shift. Bez hamulców” to bardzo fajne zakończenie przygody z Coltonem i całą resztą, choć nie ukrywam, że mogłabym jeszcze przeczytać o wszystkich pozostałych chłopakach, którzy byli dla Zandera niczym bracia. Jednak, jak to mówią czasami trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć dość, by nie przedobrzyć. Teraz czekam na kolejne książki K. Bromberg, które pojawią się Polsce.

Oczywiście historię Zandera polecam Wam z całego serca. To niesamowicie zmysłowa, pełna namiętności i pożądania opowieść o dwójce młodych osób, którym życie dało w kość. Bohaterowie uświadamiają nam, że nie wolno się poddawać, że zawsze można zacząć wszystko od nowa, a czasami można także trafić na miłość, która zmieni wszystko i da nadzieję na lepsze jutro.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Editio Red.

13 komentarzy:

  1. Kolejny raz żałuję, że doba nie ma przynajmniej 80 godzin, a ja więcej czasu na czytanie. Bo oto czytam recenzję, pod wpływem której mam ochotę nie tylko na tę książkę, ale i całą serię. Przyznaję się bez bicia, że uwielbiam erotyki z dobrze nakreśkonymi bohaterami, ale zazwyczaj rezygnuję z ich czytania na rzecz innych gatunków. Podejrzewam, że niedługo jednak sięgnę po tę lekturę😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia serię Driven musisz koniecznie przeczytać. To naprawdę jedna z najlepszych serii jakie do tej pory czytałam. A Colton... 💖

      Usuń
    2. Kobieto przeczytaj czasem coś "niedobrego", bo moja lista must read z Twoich recenzji jest tak długa, że nawet w trumnie mi czasu nie starczy! 😉

      Usuń
  2. Uwielbiam!!!!
    Cała seria jest... nieziemskA, super, seksowna, ciekawa, ekstra, wspaniała, fantastyczna oraz wyjatkowa a Colton i Zander ... fiu fiu gorąco się mi zrobiło :D ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam recenzje i z każdą przeczytaną wpisuje książki na listę. Jest ona corwz dłuższa ale każdą chcę przeczytać. I ta już znalazła sie na liście. Kolejna po Najlepszy powód by żyć, którą właśnie czytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna recenzja i kolejna rewelacyjna książka. Będę musiała poprosić męża o dodatkowe półki, a czytać chyba nocami:)
    Najbardziej podoba mi się to, że nie ma w tej książce zbędnych opisów. Gdy akcja mnie zaciekawia i nie mogę się doczekać, co będzie dalej przyznam się, że opuszczam opisy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Seria Driven wciągnęła mnie,zachwycila.. Zastanawialam sie nad Down shift czy nie bedzie to już przeasadzone.. Ale utwierdzasz mnie ze to kolejna wspaniala książka

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie czytałam Serii Driven, lubię erotyki, a przystojniaków nigdy za mało to muszę sięgnąć po książki K. Bromberg.

    OdpowiedzUsuń
  7. Za mną na razie 3 pierwsze tomy serii, a że czytam zawsze po kolei to trochę minie zanim zabiorę się za Down Shift. A bardzo chciałabym zrobić to natychmiast. Na historię Zandera czekam chyba najbardziej, bo od razu jak się pojawił, to mnie zaintrygował. Aż chyba biorę się za dalsze części, aby jak najszybciej dojść do tej :) I również bardzo chętnie przeczytam kolejne książki autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro trzeba przeczytać to przeczytam :)
    Lucyna W-l

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna opisana miłość w pierwszym cudzysłowiu. Ależ jestem ciekawa co znajdowało się w tym tajemniczym pudełku, ktòre tak rozstroiło głòwnego bohatera :) Mjszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Poluje, chce, przeczytam koniecznie! Erotyki, zakazane miłości, przystojniacy oraz pełna gama uczuć i emocji to coś to lubię bardzo. Kolejna pozycja do przeczytania :) Dzięki Sylwia, jesteś najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger